W połowie lipca, wracając z Maćkiem ze wspinania, zaświtała mi w głowie idea, że dobrze by było zorganizować coś w stylu Sekcji Wspinaczkowej dla Trochę od Nas Młodszych. Obgadaliśmy to z grubsza, a następnie jak to często bywa, odłożyliśmy do szuflady z napisem: „do zrealizowania w przyszłości”. Tym razem rzecz okazła się jednak mocno na czasie. W sierpniu i wrześniu miałem okazję rozmawiać z kilkorgiem znajomych, którzy skarżyli się na niski poziom lekcji wychowania fizycznego w szkołach podstawowych i gimnazjach oraz na ogólną niedostępność zajęć sportowych w czasie pozalekcyjnym. Zaczęli mnie wtedy indoktrynować, że jeśli spróbujemy wystartować ze ścianką dla młodszych dzieci, to oni chętnie dostarczą „materiału ludzkiego” ;-). W połowie października, mając w pamięci słowa Wacia, że dzieci we wspinaczce to element kompletnie nieprzewidywalny, podstanowiliśmy zaryzykować. Do dziś, czyli 8 grudnia 2009r. zorganizowaliśmy: 2 spotkania Sekcji Dziecięcej (trzecie planowane jest w najbliższy piątek), jedno okazjonalne wspinanie/huśtanie/podciąganie dla dzieci i rodziców z klubu Helios, a także imperezę urodzinowo-wspinaczkową dla grupy gimnazjalistek. W końcu, może od tego powinienem zacząć, sami członkowie RSW coraz chętniej przyprowadzają swoje dzieci na ściankę. A ponieważ jedna fotka może zastąpić 1000 słów, niżej garść zdjęć autorstwa Darka